Użytkownik
Drażliwy? Ja go zawsze uważałam za neutralny.. ;P może nich każdy napisze co porabia poza nią? Na np. czas spędzam na necie, grając na gitarze lub na spotkaniach ze znajomymi..
Offline
Dla mnie drażliwy, bo nie lubię mojej szkoły i mam mnóstwo nauki... co mi nie odpowiada. Ale, jak bardzo chcecie, to ścierpię.
Poza szkołą to przede wszystkich hiszpański! I piłka nożna ) Czasem coś przeczytam czy spotkam się ze znajomymi, baaaaaardzo rzadko gdzieś wyjadę. Raczej norma
Offline
Ech, ja mam w budzie 5 godzin Francuza, choć chciałam iść do klasy z angielskim, nie zdawałam żadnego egzaminu, ani nic. Ale w sumie nawet się cieszę, że jestem w tej klasie, bo angliści w mojej szkole to ... porażka, delikatnie mówiąc.
Na szczęście znajduję trochę czasu, aby zająć się hiszpańskim. Gdyby nie on, to chyba bym zwariowała. Poza tym, tak bardzo mi się ten język podoba, że już nie mogłabym bez niego wytrzymać
Offline
Użytkownik
Moja klasa jest poszkodowana, bo mamy tylko 2 godz hiszpana, ale mam specjalizację z niego (2 godz dodatkowo) co powoduje naukę non stop.. ale nie narzekam, ponieważ hiszpański uwielbiam
Offline
Jak Waszym zdaniem jest w liceum?
Bo, jako że nie cierpię mojego gimnazjum, coraz bardziej chcę już 'awansować' Tylko nie wiem, czy się przypadkiem nie zawiodę...
Offline
Z perspektywy czasu powiem, że w liceum jest cudownie. ;p Ale tak naprawde, to zależy od ludzi: kadry i samych uczniów. Mówię z doświadczenia, bo byłam w 3 różnych klasach, w dwóch liceach... oh, moja edukacja jest trochę skomplikowana.
Offline
No właśnie, dojazdy nie są fajne, ale w LO przynajmniej nie ma okienek między zajęciami, takie dopiero bolą. W sumie to jest tak, że w podstawówce straszą nas testem kompetencji i gimnazjum, w gimnazjum straszą testem gimnazjalnym i liceum, w liceum straszą maturą i 'zobaczycie co to sesja', a na studiach... no cóż, na studiach człowiek słyszy, że nauczycielom to wisi bo to my studiujemy i nas 'życie przystosuje'. to tak w skrócie. ;p
Offline
Użytkownik
ja uważam, że w liceum jest suuuupeer uwielbiam moją szkołę, klasę.. ocenami się nie martwię, mimo że nie idzie mi najlepiej..
a tak trochę pesymistycznie to u mnie prawie półmetek i już teraz wiem, że będę tęsknić za tymi czasami.. żałuję również, że większości z tych ludzi nigdy później nie spotkam..
Offline
magiczna napisał:
(...) a na studiach... no cóż, na studiach człowiek słyszy, że nauczycielom to wisi bo to my studiujemy i nas 'życie przystosuje'. to tak w skrócie. ;p
Ta, podobno na studiach jeszcze mówią, że jak się pójdzie do pracy to dopiero będzie jazda
Ale dla mnie to daleeeka przyszłość
Offline
Nowe możesz ściągnąć z działu Multimedia, przeróbki starych odsłuchasz http://www.los40.com/especial/el-canto-del-loco/
Offline
magiczna napisał:
dlaczego forum tak ucichło, hę? ; >
Też sie mad tym zastanawiałam... Miałam nadzieje, ze ktos da jakies nowosci o ECdL...ale nie ;( a ja nie wiem, co pisac, bo wszystko wydaje sie"bezsensowne"...
"Nada de Nada" bardzo spodobało się mojej pani od hiszp.
Pozdrawiam Waas!!
Offline
Użytkownik
La Niña napisał:
"Nada de Nada" bardzo spodobało się mojej pani od hiszp.
mojej ECDL w ogóle się nie podoba..
Offline
halkatla15 napisał:
La Niña napisał:
"Nada de Nada" bardzo spodobało się mojej pani od hiszp.
mojej ECDL w ogóle się nie podoba..
Biedna kobieta, nie wie co traci... xD
Offline