Użytkownik
Cuś tu tak cichutko...Jak wam walentynki minęły.? A propoo: życzę wszytskim duzo szczęścia i miłości w życiu.!
Offline
walentynki z życia magicznej: idzie na zakupy całą grupą i jako jedyna nic sobie nie kupuje... potem zostaje zaproszona na herbatę i jest zmuszona odmówić przepysznych czekoladek, bo boli ją brzuch...
przynajmniej pogoda była brzydka, pasowało mi do humoru. ;p
Offline
Użytkownik
w sumie macie rację...dzień jak każdy inny...ale..jest w nim jakaś 'magia'...;3 też jakoś nie lubiłam tego dnia, aż do wczoraj ^^
Offline
Użytkownik
dla mnie dzień jak codzień. nie potępiam go ani nie wielbię. ot fajne jeśli ma się do kogo przytulić. wczoraj? byłam w teatrze z przyjaciółmi. fajnie. potem słuchałam w kółko IAMX-Missile i jakoś tak melancholijnie minął mi wieczór.
Offline
Użytkownik
a ja wolę chodzić do kina.! ;p
Offline
Użytkownik
u mnie bilety do teatru to 15 zł, więc nie jest źle. ja na dodatek mam chody i wchodzę za 9 albo za fri a byłam na 'Howie i Rookie Lee' na podstawie 'Howie the Rookie'. tu daję adres to strony mojego najdroższego teatru, bez którego nie wyobrażam sobie życia!
http://teatr.legnica.pl/main_b.html
Offline
Użytkownik
magiczna napisał:
teatr? na czym? jak było? =D Ja zbieram fundusze na Skrzypka na dachu, ale najpierw trzeba z kasą wyjść na plus. XD W sumie irytuje mnie fakt, że bilet do opery jest tańszy, niż bilet do teatru...
polecam, byłam ostatnio na tym i naprawdę warto
co do walentynek to nie wiem co ludzie w tym widzą, jedni są przesadnie szczęśliwi inni marudzą, że to okropne święto; ja osobiście wogóle zapomniałam, że są walentynki, dopiero wieczorem mi przypomniano
Offline
Jakiś czas temu usłyszałam swego rodzaju wywód, jak to 14 lutego jest tak naprawdę dniem dla singli, żeby mogli ponarzekać, jakie to beznadziejne święto, bo wiele par i tak nie spędza tego dnia w jakiś wyjątkowy sposób...
Offline
Użytkownik
ja walentynki spędziłam w Zakopanem na Krupówkach z obozem.
Offline
Użytkownik
hej, ludzie, to forum jakoś przycichło... co jest?... ;]
Offline
Użytkownik
No właśnie też się zastanawiam może wyjechali wszyscy gdzies.?
Offline